Serdecznie zapraszamy do naszej szkoły. I medyk.

  • Zadzwoń do nas

    77 436 27 84
  • ul. Piastowska 26

    48-200 Prudnik

O czytaniu

Motto: „Mądrej głowie nie wystarczą dwa słowa, lecz musi ona poznać sprawę dokładnie. Dwa słowa wystarczą głowie głupiej i nieodpowiedzialnej”.

 (Stefan Kisielewski)

Obraz:

 

O czytaniu

O czytaniu i powiedziano, i napisano, a nawet narysowano wiele. Zawsze są po to pochwały i pozytywy. Współczesność jednak ułatwia nam życie do tego stopnia, że podaje gotowe, odpowiednio przyrządzone informacje, najczęściej w formie obrazowej, gotowe do bezpośredniego przyswojenia. Żadnego wysiłku, wszystko piękne łatwe, kolorowe, przykuwające uwagę, zmienne, unikające dłużyzn, nie sprawiające trudności, atrakcyjne, po prostu prymitywne.

Nasz mózg jest jednak strukturą złożoną, jego główną funkcją (poza kontrolą ciała) jest tzw. metabolizm informacyjny: czyli potrafi kodować, odkodowywać informacje, pobierać je, przetwarzać i przekazywać dalej. Służy temu cały system nerwowy z jego receptorami, drogami nerwowymi, mięśniami efektorami i wszystkimi innymi narządami. Ciekawe jest pojęcie kodowania. W naszym systemie kulturowym zapisujemy dźwięki. Przypisanie dźwiękom poszczególnych liter, grupom liter brzmień wyrazowych, potem zdaniowych, dekodacja dźwięków na znaczenia – i jawne i ukryte, czyli nawet system czytania pomiędzy wersami, albo tego, co nie zostało napisane – to przecież niesamowite ćwiczenia możliwości jakie daje nam czytanie.

Modne jest dziś pojęcie rzeźbienie ciała. Nasz umysł wymaga także rzeźbienia.  To nic innego jak tylko ciągle ćwiczenia w posługiwaniu się informacją, czyli po prostu nauka oparta na zapamiętywaniu i analizie informacji.  Współczesna dydaktyka kładzie nacisk na praktykę, czyli konkretne wykorzystanie posiadanej wiedzy. Ale najpierw trzeba ją posiąść, odnaleźć, przyswoić, przeanalizować, przekazać dalej. Można obejrzeć film instruktażowy – zgoda, ale czy on pokaże wszystko, czy zwróci uwagę na każdy ważny aspekt problemu? Wątpię. Dlaczego w dzisiejszym świecie jest tak dużo problemów – między innymi dlatego, że nie czyta się tego, co jest napisane choćby małymi literami (zwłaszcza w przypadku zawierania umów finansowych).

Czytanie pomaga rozważać wielowariantowość, czyli analizować różne opcje działania. Pomaga zdobywać wiedzę, tę potwierdzającą i tę negującą. A jeżeli pojawi się wiedza, pojawią się też pytania, a te są już kluczem do sukcesu, bo starają się odkryć jakiś fragment rzeczywistości (dlatego sowa jest symbolem mądrości – te wielkie oczy wyrażające zdziwienie).

Zbliżają się wybory: na plakatach wyborczych nie widać programów, nawet hasła są jakieś króciutkie, aby ktoś nie przemęczył się czytaniem. Wszystko oparte jest na obrazie – twarz, logo, cyfra i króciutkie hasełko. Czy to są informacje, które pomogą wyborcy?

Obraz jest najczęściej jednowymiarowy, ukazuje konkret. Słowo staje się symbolem, alegorią, nawiązaniem do tradycji kulturowej. Obraz, np. film może je wzmocnić, czasem osłabić, ale samodzielnie nigdy nie przejmie jego znaczenia. 

W procesie czytania ważna jest indywidualizacja postaw. Film uniformizuje, słowo czytane wpływa na wielość postaw i przekonań,  nie ma przecież jednolitego sposobu odczytania dzieła literackiego. Każdy robi to na swój sposób i na swój użytek. I wreszcie: czytając, każdy kreuje swój własny, niepowtarzalny świat i ma pewność, że należy on tylko do niego.

Czytajmy więc, bo jak powiedział Kornel Makuszyński: „Człowiek więdnie bez dobrej książki, jak więdnie kwiat bez słońca”.

I już na sam koniec: wyobraźmy sobie, że zabrakło prądu, czy padła sieć komórkowa, albo odcięty został Internet...? Czytelnik zapala świeczkę i … czyta dalej....         

 Miłej lektury.

Krystyna Krzyżowska