„Balladyna” Juliusza Słowackiego lekturą dziewiątej odsłony Narodowego Czytania
Już po raz dziewiąty odbyło się Narodowe Czytanie. W swoim zamierzeniu jest to popularyzacja polskiej klasyki literackiej, a że jest skierowana i prowadzona przede wszystkim w szkołach jest szansa na to, że zaistnieje w świadomości uczniów i słuchaczy.
W tym roku wybór padł na "Balladynę" Juliusza Słowackiego, zwaną także polskim Makbetem. Dlaczego akurat tak: może dlatego, ze zło staje się coraz powszechniej dostępne i od wrażliwości oraz świadomego rozeznania możemy go unikać. Literatura przychodzi w sukurs życiu. To nie pierwszy przypadek kiedy obcując z bohaterami literatury jesteśmy zmuszeni do porównania i oceny naszych wyborów życiowych i moralnych z wyborami bohaterów. I dlatego czytając (i słuchając) tego, co chciał nam przekazać Słowacki nie uwikłajmy się w sytuację, kiedy będziemy musieli sami na siebie wydać wyrok.
Tegoroczne czytanie, które odbyło się w Naszej Szkole 7 września odbiegało od poprzednich sposobem realizacji. Złowrogi koronawirus wymusił medializację przekazu i dlatego do gry wszedł szkolny radiowęzeł, dzięki czemu "Balladyna" trafiła do każdej chyba pary uszu w Szkole.
Krystyna Krzyżowska